"Marzenie"

Idę zatłoczona ulicą
Mijam ludzi obojętnie
Nie patrze im w twarze
Pojawia się jednak dziewczyna
Niby taka jak ja ale zupełnie inna
Patrze na nią a ona na mnie
Uśmiecham się ona też
Kim ona jest?
Czy to kopia samej mnie?
Nie znam jej ale widzę że jest
Że jest samotna
Taka jak ja...
Podchodzę i przytulam ją
Obie płaczemy...
Spełniło się nasze marzenie
W końcu ktoś nas kocha

"Naznaczona"

Czytam moje wiersze
Płaczę rzewnymi łzami
Znam swą historię
Nie wierze w to
Co się ze mną stało?
Dlaczego nic z tym robię?

Zostawiam życie takie...
takie jakie się stało
Jestem naznaczona
Demony są we mnie
Umieram powoli
Cierpię katusze
Takie me przeznaczenie
Powolna śmierć psychiczna

"Zagubiona miłość"

Zagubiona miłość
Przepadła na zawsze
Została tylko pasja
Zero uczucia
To ona trzyma mnie przy życiu
Pozwala na więcej
...
Wolna jak ptak
Lecę w świat
Lecz co to za życie?
Wolna lecz... samotna

"Bez litości"

Zniszczyłam siebie
I niszczę ludzi
Tak już jest
Wydaje mi się że kogoś kocham
Wydaje mi się że na kimś mi zależy
A później nieświadomie go krzywdzę
Zostawiam go...
I po co mam żyć?
Aby ranić nie winnych ludzi?
To nie ma sensu...

"Nie żałuj mnie"

Nie myśl o tym że jest mi źle.
Żyj swym życiem i nie przejmuj się.
Nie wylewaj za mnie łez
Po prostu nie żałuj mnie

"Pogrzeb"

Zimna trumna...
Czy to moje przeznaczenie?
Osiem ścian...
Dwa metry ziemi...
Tak mam skończyć?
Nic nie znaczące wieńce...
I nic nie warte znicze...
Po co to wszystko?
Dla pustego człowieka?

"Ulotne dusze"

Nie wiem co mam robić
Nie wiem co mam myśleć
Wszystko się sypie
Rujnuje własne życie
Niszczę życie innym
Robię nadzieje
I ją zabijam
Słabe dusze ulatują
Zostaje tylko skorupa
Nic nie znaczące ciało
Ono w bólu
Umiera ostatnie

"Ta sama historia"

Zawsze tak jest
Pięknie się układa
Niestety przychodzi moment
Oni nie wytrzymują
Co robię nie tak??
Chce dobrze a oni...
Jak zwykle ta sam historia
Zostaje sama...

"Egzystencja"

Nie mogę uśmiercić siebie 
Zabiję więc innych
Niosę śmierć psychiczną
Niszczę tych słabych
Ja zostaję silna
Oni giną zepsuci
Ja zostaję z marnym życiem
Oni tracą swoje dobre
Taka siła egzystencji...