poniedziałek, 21 grudnia 2015

"Senne Marzenia"

Uciekam do krainy snów
Tonę pod puchową pierzyną
Zamykam oczy i widzę siebie
Siebie tonąca w rozkoszy 

Niczym film w połowie seansu 
Niczym piosenka od drugiej zwrotki 
Nic tutaj nie ma początku 

Ale po co te długie wstępy?
Po co niepotrzebny realizm? 
Wystarczy otworzyć samego siebie

Lecz z czasem wszystko się kończy
Wtedy budzę się i myślę
Że to tylko senne marzenia 




"Święta"

I znów to samo
Rodzina, znajomi, obcy mi ludzie
Życzenia
Sztuczne, wymuszone uśmiechy
Po co?
Na co kurwa się zmuszać?
Przemilcz
To wszystko nie ma sensu
Obojętność
Nie mam na to ochoty
Święta
Chcę przeskoczyć o kilka dni
Wigilia
Radosne śmiechy na twarzy
A później?
Zła, szara rzeczywistość
Kłótnia
Magiczna bańka pękła
Smutek

niedziela, 29 listopada 2015

Odejście

Od ponad półtora miesiąc próbuje się zebrać do napisania czegoś... o kimś.
Niestety nie potrafię. Może uda mi się to zrobić za pół roku, może za rok.
To wciąż zbyt świeże... a czas wcale nie leczy ran, tylko kurwa przyzwyczaja do bólu.
Odejście kogoś bliskiego, kogoś kto miał tyle życia przed sobą.
Pomyślicie sobie, że mówię o człowieku.
Nie.
Mówię o moim piesku który, z dnia na dzień zachorował i odszedł.
Weterynarz bezradny.
My załamani.
Odszedł Nasz przyjaciel...
Żegnaj Odi... do zobaczenia w innym świecie.

Odszedł 11.10.2015 roku. Dokładnie pół roku po śmierci mojej babci.




czwartek, 12 listopada 2015

"Raj"

Zatrzymaj się na chwilę
Posłuchaj bicia swego serca
Słyszysz jak szybko bije?

Życie biegnie ciągnąc cię za sobą
Zwolnij by dostrzec jego piękno
Zajrzyj do środka samego siebie

Twoje wnętrze ukaże ci drogę
Drogę nie łatwą, nie codzienną
To ścieżka do twojego raju

Nikt nie mówił, że będzie łatwo
Bo nikt nie wie gdzie jest twój raj
To ty sam musisz go odnaleźć

Czym jest mój raj?  zadasz pytanie
Odpowiedzi szukaj w sercu
A raj sam nastanie...



czwartek, 22 października 2015

"Książki"

Czarne, czerwone, zielone, różowe,
Okładki książek tak kolorowe,
Kuszą i ciągną nas do siebie.

Nie raz sieja grozę różne szkarady,
A innym piękno nas oczarowuje.

Lecz gdy otwierasz i zaczynasz czytać...,
Te historie, te przeżycia, te emocje...,
Wszystko ukryte pod niepozornymi okładkami.

Nie raz jeszcze się złapiesz na ocenianiu,
Ocenianiu książek po okładce.



poniedziałek, 19 października 2015

"Nie z tego świata"

Gdy cienie na ścianie milkną 
Gdy światło przestaje krzyczeć 
To znak nadchodzącej Apokalipsy
Demony przybywają, Anioły uciekają
Lucyfer wychodzi z Bramy Czerwonej 
A Bóg ucieka i Kryje się w Zaświatach 
Ostatnia nadzieja umiera
A zło przybiera ciało człowieka 
Co uratuje ludzkość? 
Czy mamy po co się łudzić? 
Ratunkiem jest śmierć i odejście 
Odejście na złą stronę świata...



Zainspirowane serialem "Supernatural"

niedziela, 4 października 2015

"Podopieczni"

Uwięzieni wśród ciszy
Zamarli bez ruchu
Wykrzywione palce
Wykręcone nogi
Co się stało z tymi ludźmi?
Okrutnie pokrzywdzeni
Myśli gdzieś daleko
Może nie świadome
Nie mają ucieczki
Została im egzystencja





"Tęsknota"

Siedzę w ogrodzie pełnym złudzeń
Myślę sobie 'może się obudzę'
Gadam do siebie o egzystencji
Nie mogę przestać mimo najszczerszych intencji
Dołuje się sama mówiąc o Polsce
To jest jak niemiłosierne kolce
Słucham szumu fal i oceanu
Nie mogąc uniknąć tego całego majdanu
Gorzki smak tęsknoty za sercem
Gorzki smak tęsknoty za ciepłem
Czekam i czekam
Za trochę się doczekam




30.09.2015 Paignton, Anglia

poniedziałek, 8 czerwca 2015

"Destrukcja"

Czyste niebo- czyste myśli
Promienie słońca- uśmiech
Zieleń trawy- niewinność
Czerwone kwiaty- miłość
Przyroda to my
My to przyroda
Niszczymy przyrodę
Niszczymy Siebie



"Zagadka"

Zakrada się i błądzi
Chowa w zakamarkach
Przegląda każdą stronę
Czuje ja podświadomie
Krzyczy do mnie
Rzuca pojedyncze słowa
A ja je zapisuje
To wena! to wena!
Piszę już kolejny wiersz


"Obłok"

Czasem przychodzi taki czas
Czas rozpaczy smutku i żalu
Oglądasz stare wspomnienia
Odwiedzasz dawne miejsca
A wszystko jest jak obłok
Pojawia się na chwile i znika




"Mitologia"

Życie powoli leci do przodu
Toczy się gdzieś na szczyt
Ale powtarza się historia Syzyfa
Czasem wzlatujemy ponad chmury
I kończymy jak nieszczęsny Ikar
Nawet jak chcemy dobrze
To coś wyskubie nam wątrobę




sobota, 2 maja 2015

"Nicość"

Pojawia się znikąd nocne pukanie
Już wcześniej za dnia słyszane
Upiorne myśli krążą po głowie
Co ja teraz z tym wszystkim zrobię?

Prawdę chce poznać jak najszybciej
Bo dręczą mnie myśli zagubione
To boli, to krzyczy, chce uciec
Daleko od mocy nieczystej

Kim jestem? Kim się stanę?
O Boże gdzie jesteś?!
Zło chce mnie zabrać
Zło chce mnie skrzywdzić

Jestem zbyt dobra na piekło
Jestem zbyt zła na niebo
Wiszę nad przepaścią
Rozdarta w próżni świata





wtorek, 14 kwietnia 2015

"Dla Babci"

Moje zimne dłonie na twych lodowatych
Moje drżące serce przy twoim zatrzymanym
Moje łzy w oczach nad twym martwym ciałem

Jesteś gdzieś daleko zdrowa i szczęśliwa
Ja płaczę już tylko nad twym grobem
A jeszcze chwilę temu ze mną tu byłaś 

Życie przychodzi i... odchodzi
Jedni się rodzą a drudzy umierają
Tak było jest i będzie... zawsze

Pozostał już tylko pusty pokój
Gdzie są wszystkie twoje rzeczy
Lecz ty już nie wrócisz po nie

Odeszłaś nie zabierając ze sobą nic
Po prostu zasnęłaś i już się nie obudziłaś




† 11.04.2015r.


sobota, 7 marca 2015

"Nicość"

Idziesz prosta ulicą
Spoglądasz na swój cień
Unikasz jego spojrzenia
Mijasz kolejne latarnie
Cień raz jest a raz go nie ma
Wyprzedza cię i goni

Życie jak cień na prostej drodze
Pędzi i gubi się gdzieś za nami
A gdy światło się kończy...
Cień znika na dobre
Pozostaje ciemność, pustka
Pozostaje już tylko nicość



niedziela, 15 lutego 2015

"Mur"

Tak wiele razy mówię o masce
A czy kiedyś wspomniałam o murze?
O wielkim betonowym płocie?
Tym co zasłania moje serce...

A co jeśli coś zniszczyło ten mur?
I serce płacze?
Co robić w tej chwili?
Beton się skruszył a pociski trafiają

Wrażliwość wróciła a z nią cierpienie
Nie mogę iść już przez życie bez obaw
Strach mnie do szaleństwa doprowadza
Uporam się z bólem uporam ze strachem
Lecz serce i tak obolałe zostanie






czwartek, 12 lutego 2015

"Dół"

Idę przez szare życie
Jestem kolorem w tym całym świecie
Nagle i szybko znajduje się w dole
Co to było? Dziura w chodniku?
A może zboczyłam z drogi?
Kto wie ten wie ja dziś siedzę w dole
Rozmyślam i smutek oblewa mnie całą
A może to dobrze?
Jak się wyciszę to plan obmyślę
Wstanę, wyjdę i pójdę dalej
Tak zrobię
...
Tego było mi trzeba




wtorek, 10 lutego 2015

"Coś nowego"

Wiesz, że chcę, ale jeszcze nie mogę
Potrzebuję czasu i ciebie przy sobie
Nie ma tej chemii i dużo nas dzieli
Ale obiecuję, że w czas się to zmieni

Kiedyś bardzo podobałeś mi się
Ale tak bałam się twego odrzucenia
Dziś przychodzisz do mnie sam
Oferujesz wszystko co tam masz

A u mnie cisza i pustka
Zdusiłam to raz i zostały gruzy
Teraz będzie mi trudno
Ale odkopie te zgliszcza





sobota, 7 lutego 2015

"Porzegnanie"

Przychodzi z czasem
Nie zawsze dosłownie
Zmusza do pożegnań
Rozdziela emocjonalnie
Wszystko traci sens 
I nie ma żadnego ratunku
Umarło to już w nas
I nie odrodzi się



wtorek, 3 lutego 2015

"Zamyślona"

A co jeśli zawodzi twoja ostatnia siła?
Co gdy tracisz swą jedyną moc?
Zawodzi cię wszystko
Tańczysz teraz tylko ze smutkiem
Rozmyślasz nad sensem istnienia
Nie wiesz czy on w ogóle jest
Szkoda że wszystko trwonisz w rozpaczy
Umierasz znów by narodzić się
                                                ponownie




sobota, 3 stycznia 2015

Uzaleznienie

Otwierasz swe oczy i widzisz twarz jego
Nie wiesz kim jest lecz wiesz że umiera
To jego dusza woła o pomoc
Lecz ty zalewasz ten głos wodą
Krztusisz się już tą całą grą
Męczy twe myśli jej cała toń
Uciekasz gdzieś od uzależnienia
A ono dopada cie i zabiera


Sen

     Miałam wiele koszmarów z potworami, pająkami, lawą, tornadami, itd... ale nie bałam się. Ba! Od jakiegoś czasu bawiło mnie to. Dziś moja własna podświadomość zniszczyła mnie od strony psychicznej... znalazła ten czuły punkt, którym jest samotność.
Ogólnie to był lekko zakręcony sen, ale opowiem to jak najprościej.

     Przyszli do mnie znajomi z gimnazjum, przynieśli prezenty i kolorowe torty... miałam urodziny. Powiedziałam że mają wejść do domu i że za chwile przyjdę.
     Grałam w grę na powietrzu to była dziwna gra zmyślona przez moją psychikę, ale grałam w nią z jakimiś ludźmi na moim podwórku. Gra która pochłania cie do tego stopnia, że czujesz jakbyś w niej brał udział... co chwile włączasz ją od nowa bo przegrywasz. Jest jak poker... tracisz wszystko, ale po chwili wracasz do stołu z nowa sterta żetonów.
     Goście wyszli i powiedzieli, że idą do domów. Powiedziałam, że maja poczekać tylko chwilkę. Czas mijał przy grze bardzo szybko.Gdy skończyłam grę myslałam, że ich nie ma, że poszli i wtedy zobaczyłam jak się oddalają na mojej ulicy, więc pobiegłam za nimi
     Namówiłam ich żeby wrócili. Prawdę mówiąc zależało mi tylko na prezentach i tortach. Wróciłam i powiedziałam, że zrobię im herbatę oni w tym czasie zapalali świeczki na tych tortach.
     Weszłam do domu założyłam papcie. Zjawiła się mama,chciała koszule z suszarki przy której stałam, wiec podałam jej i wyszłam na werandę zapytać się o coś gości.
     Nie było nikogo... stało auto a stół na którym rozkładali torty zniknął.
     Nie było nic... ciemność.
     Po prostu sobie poszli, tak jak wszyscy inni.
     Moje uzależnienie i pazerność sprawiło, że zostałam sama... opuściła mnie rodzina, znajomi i ci z którymi świetnie mi się grało. Tak na prawdę nikomu nie zależało by przy mnie być. Każdy dostał to co chciał a jeśli nie otrzymał tego po prostu sobie poszedł, bo znudziło mu się czekanie.

    Sny bywają bardzo realistyczne, powinniśmy je analizować każdego ranka i wyciągać z nich wnioski. Sny nie biorą się znikąd. Pochodzą z naszej podświadomości a podświadomość zawiera to czego na co dzień nie dopuszczamy do swojego życia, wszystkie złe myśli, lęki.

Mam nadzieje, że mój sen da wam do myślenia.