Coś się kończy, coś się zaczyna
Rozpędzi się za chwilę jak wielka maszyna
Jeszcze chwileczkę, jeszcze momencik
Będę mogła pokazać mój temperamencik
I choć niewiele czasu mi zostało
To już wszystko mocy prawnej nabrało
Ostatnie poczynam przygotowania
Do nowej drogi szukania
Na pewno łatwe to nie będzie
Ale On ze mna pojedzie wszędzie
Wiele się zmieni już na zawsze
Tyle że to wyjście jest ciekawsze
Decyzja podjęta nie ma odwrotu
Byle nie było z tego kłopotu
We’re bored to death in heaven. And all alone in hell.
wtorek, 13 listopada 2018
niedziela, 12 listopada 2017
"Dorosłość"
Upłynęło wiele godzin, dni, miesięcy
Wiele rzeczy się zmieniło
Wiatr który wieje coraz mocniej
Deszcz ktory pada coraz częściej
Ludzie są zupełnie inni niż wcześniej
Ale wciąż o pustych duszach
Mija czas i zmienia się moje życie
Problemy są już zupełnie inne
Ból chodź jest rzadkim gościem
Uderza ze zdwojona siłą
Co zrobić gdy zgubisz na chwilę sens życia?
Gdy chwila okazuje się zbyt długa...
Masz dla kogo walczyć ale brak ci sił
Masz po co żyć ale boisz się...
Boisz sie kolejnych porażek
I kolejnych bolesnych upadków
Wiele rzeczy się zmieniło
Wiatr który wieje coraz mocniej
Deszcz ktory pada coraz częściej
Ludzie są zupełnie inni niż wcześniej
Ale wciąż o pustych duszach
Mija czas i zmienia się moje życie
Problemy są już zupełnie inne
Ból chodź jest rzadkim gościem
Uderza ze zdwojona siłą
Co zrobić gdy zgubisz na chwilę sens życia?
Gdy chwila okazuje się zbyt długa...
Masz dla kogo walczyć ale brak ci sił
Masz po co żyć ale boisz się...
Boisz sie kolejnych porażek
I kolejnych bolesnych upadków
wtorek, 18 kwietnia 2017
"Bałagan"
Gdy płaszcz niewoli omiótł twoje ciało
Wolności w twej duszy jest już mało
Uciec myślami chcesz hen daleko
I zamknąć twego życia czarne wieko
Odłóż zmartwienia troski i żale
Zatoń w muzyki wysokie fale
Oczyść duszę ze wszystkich nieczystości
A resztę pozostaw w świecie nierzeczywistości
Wolności w twej duszy jest już mało
Uciec myślami chcesz hen daleko
I zamknąć twego życia czarne wieko
Odłóż zmartwienia troski i żale
Zatoń w muzyki wysokie fale
Oczyść duszę ze wszystkich nieczystości
A resztę pozostaw w świecie nierzeczywistości
niedziela, 1 stycznia 2017
"Rozstanie"
Na górze róże na dole fiołki
Już dawno spadły wszystkie aniołki
Drut kolczasty me serce otoczył
Nasz los już razem się nie potoczy
Zgubieni we mgle gęstej jak chmury burzowe
Uczucia jakby takie bardziej płowe
Wszystko ucicha choć łzy pozostają
I te wciąż na nowo powstają
A choć wiersz jest to bardzo sztuczny
To nasz koniec był bardzo huczny
Już dawno spadły wszystkie aniołki
Drut kolczasty me serce otoczył
Nasz los już razem się nie potoczy
Zgubieni we mgle gęstej jak chmury burzowe
Uczucia jakby takie bardziej płowe
Wszystko ucicha choć łzy pozostają
I te wciąż na nowo powstają
A choć wiersz jest to bardzo sztuczny
To nasz koniec był bardzo huczny
poniedziałek, 13 czerwca 2016
"Mój przyjaciel Odi"
Pojawiasz się i znikasz
Później jest inny lecz to nie to samo
Odszedłeś bo tak chciałeś... a może i nie
Nie pomogłam... czuje się winna
Nic nie widziałam... i rana została
Dziura w sercu na całe wieki
I choć świeży powiew wiatru zawitał
To ten który był zawsze w pamięci zostanie
Później jest inny lecz to nie to samo
Odszedłeś bo tak chciałeś... a może i nie
Nie pomogłam... czuje się winna
Nic nie widziałam... i rana została
Dziura w sercu na całe wieki
I choć świeży powiew wiatru zawitał
To ten który był zawsze w pamięci zostanie
"Toń"
Patrzę przed siebie i nic nie widzę
Bezustannie tylko siedzę
Strach i panika mnie ogarnia
Procesy myślowe to spowalnia
Agonia umysłu już nadciąga
Śmierć za sznurki znów pociąga
Bezwładnie spadam w otchłań bez dna
Przyszłość nie czeka mnie tam żadna
Powróciłam do punktu wyjścia
Spotkałam przeszłość i jej nieszczęścia
Opadam w toń...
Bezustannie tylko siedzę
Strach i panika mnie ogarnia
Procesy myślowe to spowalnia
Agonia umysłu już nadciąga
Śmierć za sznurki znów pociąga
Bezwładnie spadam w otchłań bez dna
Przyszłość nie czeka mnie tam żadna
Powróciłam do punktu wyjścia
Spotkałam przeszłość i jej nieszczęścia
Opadam w toń...
poniedziałek, 11 kwietnia 2016
"Ezoteryczny"
Tajemniczy...
spokojny... mroczny... wyjątkowy
Bo przecież
nikt nie wie co się w Nim kryje
Cisza...
mrok... odwieczna tajemnica
I Ludzie tak
bardzo obojętni
Koszmar...
sekrety... zagubione myśli
Tylko
wyjątkowi mogą Go usłyszeć
Bo przecież
On też mówi... tylko wolniej
Czasem trzeba
się zatrzymać... i posłuchać
Szelest
liści... śpiew ptaków... szum deszczu
To język
Lasu... nie każdy go rozumie
Subskrybuj:
Posty (Atom)