Mówili nie idź w stronę światła
Poszła w stronę ciemności
Ukryła się w gęstym lesie
Lesie mrocznym i pustym
Zatraciła się w sobie
Oderwała od rzeczywistości
Spoglądała czasem za siebie
Widziała ból i cierpienie
Pozostało jej iść przed siebie
Brnęła dalej w czeluści lasu
Zostawiając przeszlość
Zabłądziła w lesie...
piątek, 21 marca 2014
poniedziałek, 3 marca 2014
"Głos piekielny"
Tonę we mgle rozpaczy
Los życia dać nie raczy
Topię się w bieli upiornej
Cichej i niepozornej
Krzyczę i wrzeszczę
Czy żyje jeszcze?
Nagłe ukojenie w bólu
"Moja ty biedulu"
Głos piekielny przemówił
"Bóg przyjęcia odmówił?"
Ból przeciął mnie na wskroś
"No dalej proś!"
Nie błagałam o litość boską
Jedynie o toń morską...
Los życia dać nie raczy
Topię się w bieli upiornej
Cichej i niepozornej
Krzyczę i wrzeszczę
Czy żyje jeszcze?
Nagłe ukojenie w bólu
"Moja ty biedulu"
Głos piekielny przemówił
"Bóg przyjęcia odmówił?"
Ból przeciął mnie na wskroś
"No dalej proś!"
Nie błagałam o litość boską
Jedynie o toń morską...
"Kładka"
Chwila słaobości
Przelotne mdłości
Moment rezygnacji
I wzajemnej separacji
Tak wiele czynników
Tyle martwych składników
Tak mało ładu
I całkiem bez składu
Życie wieczną zagadką
Nadzieja... wąską kładką
Przelotne mdłości
Moment rezygnacji
I wzajemnej separacji
Tak wiele czynników
Tyle martwych składników
Tak mało ładu
I całkiem bez składu
Życie wieczną zagadką
Nadzieja... wąską kładką
Subskrybuj:
Posty (Atom)